Aktualności

Trendy na rynku pracy


Trendy na rynku pracy

W Polsce zdecydowanie panuje rynek pracownika. Bezrobocie w naszym kraju podczas pandemii jest niższe niż średnia krajów europejskich przed pandemią. Czego oczekują i jak pracują młodzi?

Młodzi pracownicy stawiają na swój komfort i bezpieczeństwo.

Nawet 2020 rok, który obfitował w niepewność i walnie przyczynił się do przyspieszenia procesów, na które pracodawcy nie byli gotowi, choć przygotowywali się do nich od lat, nie zmienił wiele w tym względzie.

Na rynku pracownika młode pokolenie poczyna sobie coraz śmielej. Z jednej strony to dobrze, bo pracownicy powinni znać swoją wartość, z drugiej zaś niepokojące mogą być tendencje do rosnących oczekiwań względem pracodawców, a nie samych siebie.

Młodzi pracownicy a pandemia

Według raportu sporządzonego przez PWC, Absolvent Consulting oraz Well HR w 2021 roku blisko 50% młodych pracowników (studentów lub absolwentów) ocenia jako negatywny wpływ pandemii na rynek pracy. Jest to znacznie lepszy wynik niż w 2020 roku, jednak dalej wskazuje na duże obawy młodych. W związku z tym aż 70% z nich przeprowadza na temat pracodawcy dogłębny research w sieci oraz wśród znajomych, a jednym ze sprawdzanych elementów są działania firmy w trakcie lockdownu.

Skutkiem lockdownów, wprowadzania modelów pracy zdalnej oraz hybrydowej zauważalna stała się radykalna zmiana w podejściu młodych pracowników do remote working. Aż 44% z nich chce aktualnie pracować zdalnie, a 77% uważa to za warunek konieczny. 56% respondentów badania stwierdziło, że woli pracę stacjonarną lub model hybrydowy.

Mimo że pracownicy preferujący pracę stacjonarną stanowią większość, to trend w tym zakresie jest zauważalny. Może to ulec zmianie przy ponownym otwarciu się świata.

Kompetencje przyszłości

Według młodych pracowników do kompetencji przyszłości należeć będą głównie zdolności adaptacyjne (19,4%), szybkie uczenie się nowych umiejętności (13,5%) oraz łączenie ich w celu maksymalizacji efektywności (17,8%).

Co ciekawe, młodzi jako drugorzędne wskazali radzenie sobie ze stresem (4,5%), zarządzanie czasem (4,7%), interdyscyplinarność (4,3%), umiejętności komunikacyjne (3,9%), pracę zespołową (2,3%).

Preferencje i wymagania młodych pracowników

Młodzi pracownicy mają znacząco odbiegające oczekiwania względem pracowników z poprzedniego pokolenia. Stawiają na swój komfort i bezpieczeństwo. Coraz więcej z nich oczekuje elastycznych godziny pracy (39%), wybiera dobrą atmosferę (68,5%) ponad ciekawe zadania (31,5%). Jednocześnie znacznie częściej młodzi wybierają doświadczonego menedżera (68%) i szefa autorytet (62%) od młodego zespołu (32%) czy szefa kolegi (38%).

Wniosek z tego taki, że młodzi ludzie oczekują dobrej atmosfery i dowolności w zakresie kształtowania godzin pracy, z drugiej zaś chcą mieć kogoś, kto pokaże im, co i jak mają robić. Równolegle do tego rok do roku ich oczekiwania finansowe wzrosły o blisko 500 zł.

Dokonało się również przesunięcie w stronę bezpieczeństwa względem niezależności – 74% młodych preferuje umowę o pracę, 77,5% stabilne zatrudnienie od pracy na własny rachunek (22,5%), a 58% work-life balance od wysokich zarobków (42%). Co warte odnotowania, w ciągu roku z 50,5% do 36,3% spadło definiowanie sukcesu zawodowego jako pracy, która jest pasją.

Coraz więcej młodych oczekuje od pracodawcy jako warunku koniecznego dopłat do internetu (7,6%) oraz wyposażenia stanowiska pracy w domu (5,3%). Ponadto dwukrotnie więcej osób uważa to za istotny element współpracy z pracodawcą.

Nasuwa to dość niepokojący wniosek z punktu widzenia pracodawców – pracownicy młodego pokolenia wysoko stawiają swój komfort pracy, z drugiej zaś wykazują znacznie mniej zaangażowania.

Młodzi pracownicy w liczbach

Młodzi mężczyźni podczas badania podawali średnio o 500 zł wyższe oczekiwania finansowe od kobiet. Widoczne jest także zróżnicowanie wśród studentów różnych kierunków. Studenci kierunków społecznych i ścisłych takich jak matematyka stosowana lub fizyka podawali oczekiwania na poziomie 4000 netto. Kierunki ekonomiczne, IT oraz techniczne to 4500 netto, a medyczne i biologiczno-przyrodnicze 5000 netto.

Co młodzi biorą pod uwagę przy wyborze swojego pracodawcy?

  • profil działania i branżę 97%,
  • poziom wynagrodzenia 93,5%,
  • opinie o pracodawcy w Internecie 86%,
  • ofertę benefitów 75%,
  • adres i wygląd biura 73,5%,
  • opinie znajomych 71,5%,
  • rozwiązania w czasie pandemii 68,9%,
  • wartości firmowe 65,6% ,
  • misję i wizję firmy 63,9%,
  • profile firmowe w social mediach 63,5%,
  • informacje o liderach i pracownikach 47,6%.

Młodzi Polacy przed podjęciem zatrudnienia dokładnie sprawdzają przyszłego pracodawcę. Liczą się dla nich: dobra opinia o pracodawcy, wdrażanie nowych pracowników, transparentne komunikowanie wynagrodzenia oraz bogata oferta benefitów.

https://magazynkoncept.pl


Zmiany w zatrudnianiu Ukraińców. Przedsiębiorcy zaskoczeni


Zmiany w zatrudnianiu Ukraińców. Przedsiębiorcy zaskoczeni

Rząd komplikuje uproszczone zasady zatrudniania uchodźców, co narazi pracodawców na grzywny – pisze w piątek „Rzeczpospolita”. W najnowszej nowelizacji specustawy pojawił się zapis, że w powiadomieniu o zatrudnieniu uchodźcy trzeba będzie podać liczbę godzin jego pracy. Nowe regulacje to spore zaskoczenie dla właścicieli firm.

„Rzeczpospolita” wskazuje, że z uzasadnienia do nowelizacji wynika, iż taka zmiana ma przeciwdziałać „nagłemu pogorszeniu sytuacji ekonomicznej oraz pozycji zawodowej cudzoziemca”, bo z dotychczasowych doświadczeń Straży Granicznej wynika, że rośnie liczba nadużyć popełnianych przez pracodawców.

Nieprawidłowości w zatrudnianiu Ukraińców

„W praktyce może się jednak okazać, że uszczelnienie przepisów z myślą o małej grupie nieuczciwych przedsiębiorców dotknie wszystkich zatrudniających Ukraińców. Z nowelizacji wynika obowiązek podawania w powiadomieniu o zatrudnieniu pracownika czasu jego pracy i wysokości wynagrodzenia. Nowela zobowiązuje też przedsiębiorców, aby powierzali pracę Ukraińcom na liczbę godzin nie mniejszą, niż zadeklarowali w powiadomieniu” – czytamy.

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wynika, że od połowy marca, gdy pojawiła się możliwość składania na portalu praca.gov.pl powiadomień o zatrudnieniu pracownika z Ukrainy, doszło do wielu nieprawidłowości.

Część przedsiębiorców ograniczyła się do wypłaty minimalnego wynagrodzenia, a nawet mniej, gdy pracownik był zatrudniony na część etatu, choć w rzeczywistości pracował w pełnym wymiarze.

„Znaleźli się też przedsiębiorcy, którzy nie złożyli nawet powiadomienia, a od tego zależy legalizacja zatrudnienia i pobytu uciekinierów z Ukrainy w Polsce. Taka praca obcokrajowca uznawana jest wtedy za nielegalną z wszelkimi tego konsekwencjami, np. grzywną dla pracodawcy czy wręcz zakazem zatrudniania cudzoziemców” – napisano w „Rz”.

70 tys. Ukraińców znalazło pracę

Do tej pory zatrudnienie znalazło 69,2 tys. obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z wojną. Najwięcej osób podjęło pracę w woj. mazowieckim, wielkopolskim i dolnośląskim.

Przyjęta specustawa, która ma pomóc obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną, ułatwia im dostęp do polskiego rynku pracy. Zgodnie z uchwalonymi przepisami Ukraińcy będą mogli pracować bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę lub oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy. Obywatel Ukrainy, który obecnie pracuje w Polsce na podstawie zezwolenia lub oświadczenia, może bez dodatkowych obowiązków dalej wykonywać pracę.

Pracodawca ma obowiązek zgłoszenia do powiatowego urzędu pracy (za pomocą portalu praca.gov.pl) podjęcia pracy przez obywatela Ukrainy. Zgodnie z przepisami ma na to 14 dni. Obywatele Ukrainy mogą się także rejestrować w powiatowych urzędach pracy. Dzięki temu zyskają dostęp do oferty szkoleń czy poradnictwa zawodowego.

https://www.money.pl/


Morawiecki: Praca Ukraińców może być wielką wartością dodaną w polskiej gospodarce


Praca Ukraińców może być wielką wartością dodaną w gospodarce; nieprawdą jest, że Ukraińcy mają lepszy dostęp do wielu usług publicznych, czy to w zakresie edukacji, czy służby zdrowia, czy rynku pracy, niż Polacy – mówi premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z tygodnikiem „Gazeta Polska”.

Całość wywiadu ukaże się w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”, który pojawi się w sprzedaży w środę. Fragmenty rozmowy z szefem rządu zostały opublikowane we wtorek.

Szef rząd wyliczył, że mamy w tej chwili w Polsce nawet ponad 2,5 miliona uchodźców, w 90 proc. to kobiety i dzieci, część z nich to osoby starsze. Razem z Ukraińcami, którzy wcześniej pracowali u nas, to ponad 3,5 miliona.

Premier ostrzega przed fake newsami

W tym kontekście premier ostrzegł przed fake newsami, dotyczącymi uchodźców, rozpowszechnianymi przez rosyjską piątą kolumnę. „Warto mieć na uwadze, że ci Ukraińcy także pracują dla Polski. Bo przecież są u nas ugrupowania, także po stronie prawicowej, które starają się zniechęcić Polaków do tego patriotycznego, obywatelskiego wysiłku, z którym mamy do czynienia” – powiedział.

Wskazał, że są „to ludzie, którzy prowadzą często wojnę informacyjną, produkują fake newsy, tak jakby działali na zlecenie Putina”. „Np. nieprawdą jest, że Ukraińcy mają lepszy dostęp do wielu usług publicznych, czy to w zakresie edukacji, czy służby zdrowia, czy rynku pracy, niż Polacy” – podkreślił szef rządu.

„Polska gospodarka potrzebuje rąk do pracy”

Zauważył również, że polska gospodarka potrzebuje w tej chwili rąk do pracy. „Chciałbym zwrócić uwagę, że dziś mamy najniższy poziom bezrobocia w historii III RP” – powiedział premier.

„Gdy spotykam się z przedsiębiorcami, to pierwsze zdanie w tych rozmowach brzmi: potrzebujemy rąk i głów do pracy. Dlatego praca Ukraińców zamieszkujących w Polsce może być wielką wartością dodaną w naszej gospodarce” – podkreślił Morawiecki.

„Dzisiaj na polskich budowach, ze względu na to, że wielu ukraińskich mężczyzn wyjechało na wojnę, spełniając swój wielki, patriotyczny obowiązek wobec suwerennej Ukrainy, zaczyna brakować pracowników” – zauważył szef rządu.

„Ale najważniejsze: pamiętajmy, że obrona Ukrainy, to także obrona Polski” – przekonywał. „Na tamtych szańcach, Ukraińcy walczą za nas. Jesteśmy im winni wdzięczność. Dlatego cieszę się, że niemal wszyscy Polacy przyjęli potrzebujących wsparcia uchodźców wojennych z otwartymi sercami zgodnie z zasadą: gość w dom, Bóg w dom” – powiedział premier. (PAP)

https://www.bankier.pl/


30,000 Ukrainians returning home every day, say relief agencies


30,000 Ukrainians returning home every day, say relief agencies

More than 870,000 people who fled abroad since the Russian invasion on 24 February, have now returned to Ukraine, UN humanitarians said in their latest emergency update, amid concerns about deteriorating food security inside the country.

Citing the State Border Guard Service, UN aid coordination office, OCHA, said that 30,000 people are crossing back into Ukraine every day.

The recent returnees reportedly include women with children and older persons, compared to mostly men at the beginning of the escalation.

„The situation for people living with #HIV in Ukraine is desperate. We’re trying to deliver medicines, food & other assistance to people in need but the work is dangerous & volunteer drivers are putting their lives at risk” — Dmytro Sherembey
Read more https://t.co/aOZ5e2TOMK
— UNAIDS (@UNAIDS)

While these numbers are significant, the UN refugee agency, UNHCR, however, has stressed that it is too early to draw any conclusions or identify concrete trends on the return of refugees, as the situation is still very fluid.

Of the 12 million people in need in Ukraine, humanitarians have reached 2.1 million of them, and the UN’s $1.1 billion flash appeal for Ukraine is now 64 per cent funded.

War rages in east and south

Fighting is concentrated in the eastern and southern oblasts – or regions – of Ukraine, causing damage and civilian casualties and driving humanitarian needs. OCHA also reported rockets strikes in central and northern Ukraine, before citing Ukraine’s State Emergency Service (SESU), which said that 300,000 km2 – or almost half of Ukraine – requires demining.

Relief workers killed

In its latest emergency update, OCHA also reported that two humanitarian workers and five of their relatives have been killed in eastern Dontesk oblast.

They were sheltering at the Caritas Mariupol office when the building was reportedly hit by rounds fired from a tank, probably on 15 March, although the information only became available recently, as the city had been cut off for weeks.

In a statement, the UN Emergency Relief Coordinator, Martin Griffiths, said he was „deeply saddened” by news of the deaths.

„Both aid workers dedicated their lives to the service of others through their work for Caritas. On behalf of the United Nations and the humanitarian community, I send our heartfelt condolences to their families and colleagues, and to those of the other civilians who were killed.

This deeply tragic and unacceptable event is just one example of this war’s horrific consequences for civilians, including aid workers„, the UN relief chief added.

„Tens of thousands of civilians in Mariupol — which has been an epicentre of horror since the conflict began — and in other locations around Ukraine have now endured 50 days of violence and shelling. More than 1,932 civilians have died since 24 February, including more than 150 children. This must stop.”

Meanwhile, the Food and Agriculture Organization (FAO) warned that there are “immediate food insecurity issues” in nearly three in 10 oblasts – with a further 11 per cent of oblasts (that are partially exposed to fighting) expecting shortages within two months.

Farming support

Rural and isolated communities have been worst-hit by food insecurity, FAO said, as it announced support for farmers to plant their fields, save their livestock and produce food.

Urgent cash support is also planned for the most vulnerable families, including those headed by women, the elderly and those with disabilities.

Meanwhile, OCHA also noted that Russia reported that more than 783,000 people – including nearly 150,000 children – have crossed into Russia from Ukraine since 24 February.

Latest data from the UN refugee agency, UNHCR, indicates that more than 4.7 million people have fled Ukraine since the war began. Another seven million are internally displaced.

UNAIDS warns of ‘wave of deaths’

The war in Ukraine has resulted in the destruction and disruption of health services and logistical supply chains that hundreds of thousands of people living with and affected by HIV, depend on for survival, the UN agency committed to ending AIDS said in a press release on Wednesday.

Some 250,000 Ukrainians are living with HIV, and lack of access to antiretroviral therapy and prevention services would mean a wave of deaths and risks a resurgence of Ukraine’s AIDS pandemic, said UNAIDS.

The community-led networks which are vital to maintaining life-saving services need an urgent upscaling of international support.”  

More than 40 health facilities that offered HIV treatment, prevention and care services before the war, are now closed and there are various levels of service disruption at other sites.

The World Health Organization (WHO) has this week verified more than 100 attacks on health facilities in Ukraine, while supply routes within the country have been thrown into disarray.

An initial delivery of more than 18 million doses of life-saving antiretroviral medicine procured by the United States President’s Emergency Plan for AIDS Relief (PEPFAR), that arrived in Lviv last week, is now being distributed in partnership with the Ukrainian health ministry, and 100% Life, the largest organization of people living with HIV in Ukraine.

“If they can be delivered to those in need, the medicines are sufficient to cover a six-month supply for all people living with HIV on first-line treatment”, said UNAIDS.

The Global Fund to Fight AIDS, Tuberculosis and Malaria, is also providing emergency funding to ensure the continuity of life-saving HIV and tuberculosis services. 

Civil society organizations are mounting “a heroic effort”, said UNAIDS, to deliver vital medical supplies and HIV services to people living with and affected by HIV, including to vulnerable populations.

They are reaching people in extraordinary challenging locations, despite the huge obstacles. But the civil society organizations on which this delivery and care system depends need further international support to be able to continue their work.”

https://news.un.org